Niemiecka grupa, największy w Chinach zagraniczny producent pojazdów jako ostatnia z firm zagranicznych chce skorzystać ze złagodzenia przez rząd Chin przepisów o udziałach podmiotów zagranicznych w chińskich firmach samochodowych. Z reformy, która zacznie obowiązywać od 2022 r. skorzystał jako pierwszy BMW zawierając w październiku 2018 umowę za 3,6 mld euro o przejęciu kontroli nad spółką j.v. z Brillance China Automotive Holdings. W marcu Daimler zlecił bankowi Goldman Sachs pomoc w zwiększeniu jego udziału w BAIC Motor.

Kupno udziału w JAC należącym w 24 proc. do Anhui Jianghuai Automobile Group Holding wskazuje, że JAC będzie dla Niemców głównym partnerem w produkcji e-aut w związku z rosnącym popytem na nie w tym kraju. VW zamierza przenieść do Chin dużą część planowanej produkcji, jeśli uda mu się przejąć kontrolę nad JAC poprzez kupno udziałów głównych akcjonariuszy mających razem ponad 40 proc. VW nie ma na razie udziału w JAC notowanej w Szanghaju, o wartości rynkowej ponad 1,7 mld dolarów.

VW oświadczył Reuterowi: - Uważnie obserwujemy konsekwencje (reformy) na naszą działalność i na naszych partnerów w spółce. Ocenimy razem wszelkie możliwe opcje dla zapewnienia długofalowego sukcesu w Chinach.

Premier Li Keqiang obiecał właśnie Unii Europejskiej, że Pekin nie będzie więcej zmuszać firm zagranicznych do dzielenia się ważnymi technologiami w zamian za działalność w Chinach i jest gotów rozmawiać o nowych globalnych przepisach handlowych dotyczących subwencji dla firm przemysłowych.